Do napisania poniższego tekstu skłoniła nas refleksja będąca pokłosiem rozmów z naszymi uczennicami i uczniami. Każde takie spotkanie jest dla nas motywacją do dalszego działania i poszukiwania nowych rozwiązań. Dzięki nieustannemu dialogowi toczącemu się wśród społeczności DobraTU, jesteśmy w stanie rozwijać skrzydła jako placówka edukacyjna – szerzej i szerzej. Poniższa lista „wyróżników” to nie deklaracja, lecz fakty potwierdzone doświadczeniem i twardymi dowodami. To nasze najmocniejsze, a zarazem unikalne atuty, które w polskiej szkole spotyka się rzadko. Zwłaszcza wszystkie naraz 😉
Każdy jest ważny, każda jest ważna
W końcu nie czuję się jak jakiś freak i nie muszę udawać.
– uczennica Liceum DobraTU.
Nasza szkoła jest niewielka – kilkanaście osób w każdej klasie. Dzięki temu nauczycielki i nauczyciele zwracają uwagę nie tylko na efekty swojego nauczania, ale również na atmosferę w klasie i relacje między osobami uczniowskimi. Bacznie obserwujemy zarówno wyniki w nauce, jak i stan emocjonalny czy postawę społeczną. Rozumiemy i szanujemy to, że na jakość pracy (także dorosłych) wpływa sytuacja pozaszkolna. Angażujemy się w sytuację, kiedy widzimy potrzebę reakcji. To samo tyczy się zasad panujących wśród kadry DobraTU – komunikujemy się ze sobą nieustannie, nikt nie jest wykluczony. Zawsze pracujemy jako zespół, w porozumieniu z rodzicami.
Nie potrafię wyrazić wszystkich pozytywnych emocji, które mam w związku z Waszym wyjazdem. [Imię uczennicy] czuła, że szanowano jej potrzeby, ale przez to, że wybierała lżejszą trasę, nie czuła się słabsza.
– mama uczennicy Liceum DobraTU.
Nie uczymy dla ocen czy pod egzaminy (serio!)
Nie mamy sprawdzianów, ale nauczyciele i nauczycielki stosują metody, dzięki którym pamiętamy poprzednie lekcje.
– uczennica Liceum DobraTu.
W szkole DobraTU chodzi o coś więcej niż pożądane świadectwo z paskiem i zdanie egzaminu. Nasze największe sukcesy nie biorą się z wycieńczającego „wkuwania”, testów i niekończących się prac domowych, ale ze wspólnie wypracowanej motywacji do pracy. To długi proces, dlatego i sukces nie pojawia się od razu. Ale – kiedy w końcu staje się widoczny – jest trwały i zbudowany na solidnych podstawach.
Cieszę się, że [imię ucznia] miał okazję (a i ja także) doświadczenia takiej szkoły, gdzie uniwersalne, nadrzędne wartości są ponad ten szalony wyścig, któremu wszyscy ulegają, płacąc za to ogromną cenę. To Państwa zasługa, że dzieciaki nie podchodzą rywalizacyjnie ani oceniająco.
– rodzic uczennic Liceum DobraTU.
Zero strachu
Jesteśmy wolni. Możemy robić notatki, jeśli chcemy, ale nie musimy. Jeśli ktoś musi rysować, by się skupić… to może.
– uczennica Liceum DobraTU.
Dla wielu jest to nasz najmocniejszy atut – dzieci i młodzież nie boją się przychodzić do szkoły DobraTU. Uważamy, że sprawdziany, testy, nieustanny wyścig o najlepsze oceny nie są drogą dobrej edukacji. Czy można diagnozować umiejętności i wiedzę inaczej, bez budzenia strachu? Można. Nasze uczennice i nasi uczniowie też piszą różne prace, pracują w domu. Różnica polega na tym, że pracują dla siebie. Już w najmłodszych klasach uczymy, że sukces bierze się przede wszystkim z uzasadnionej, przemyślanej i samodzielnej pracy z wyraźnym celem. W DobraTU przy ocenianiu “sprawdzianu” najważniejsza nie jest jego ocena, lecz określenie tego, co już jest opanowane oraz tego, nad czym trzeba jeszcze popracować. Nauczycielki i nauczyciele DobraTU nie szukają błędów, ale pomagają odnaleźć drogę do sukcesu, wejść na nią i nią kroczyć bez zbędnej presji. Poza tym są naprawdę fajni!
(…) cisną się na usta podziękowania za ten lepszy kawałek świata, w którym przez większość dnia przebywa nasze dziecko. Czas z DobraTu był dla nas czasem komfortu emocjonalnego.
– tata ucznia Szkoły Podstawowej DobraTU.
Nauczycielki i nauczyciele nie są „sztywni”
Kurde*, nie mam ulubionego nauczyciela. Większość jest bardzo spoko.
– uczeń Szkoły Podstawowej Dobra TU.
* Aby podkreślić emocjonalny ton wypowiedzi i jej autentyczność, zdecydowaliśmy się zostawić w niej to nie do końca szlachetne, ale potoczne i poczciwe słowo 😉
Można ich spotkać siedzących na podłodze, pufach, grających w kosza lub piłkę (na przerwie!), słuchających muzyki…. Większość z nich nie zamyka się w pokoju nauczycielskim, lecz woli spędzać czas z uczniami i uczennicami, rozmawiając z nimi na przeróżne tematy – od codziennych szkolnych spraw, poprzez sport i kinematografię, aż po emocje i wyzwania życia pozaszkolnego. Kadra DobraTU jest dostępna, otwarta na kontakt i zawsze życzliwa.
Poczułam, że to wspaniałe i odciążające, zostawić naszej szkole część trudów wychowawczych. Sposób, w jaki traktujecie uczniów, wspomagacie rozwiązywanie problemów, balansujecie wagę stopni wobec innych zadań szkoły (np. uczenie i kształtowanie postaw) sprawia, że nieustająco reklamuję i z czystym sumieniem polecam szkołę, gdzie się da.
– mama uczennicy Szkoły Podstawowej DobraTU.