Czy pamiętacie Państwo, że w poniedziałek zaczynamy kolejny rozdział tego roku szkolnego? Przed nami nieco ponad miesiąc chodzenia „tydzień w tydzień”. Zaczynamy i kończymy już w czasie dnia. Słońce, choć w ferie bardziej za chmurami, powoduje, że wszystko ma już wiosenny wymiar. Kilka ważnych informacji:
Zaczynamy z nowym planem. Nie jest on taki zupełnie nowy, ale niektóre lekcje zmienią swoje miejsce w planie. Niektóre klasy mają więcej zmian, inne nie, proszę jednak (jeśli nie dostaną Państwo innej informacji) założyć, że młodzież przychodzi tak samo, jak zwykle. Na pewno w szkole, jeśli nie stanie się to wcześniej, dostaną wszystkie informacje.
We wtorek na Ostroroga zawita kontrola z kuratorium. Jest to kontrola, którą poddana zostaje każda nowa szkoła w pierwszym roku swojego działania. Kontrolerzy sprawdzą nasze dokumenty, dostowania pracy do potrzeb uczniów i jeśli coś będzie „nie tak”, poproszą o poprawienie. Jeśli mają Państwo trochę wolnego czasu we wtorek, to proszę ciepłe myślenie w naszą stronę lub nawet trzymanie kciuków.
Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Depresją. Nie ukrywamy, że ta choroba nie jest nam w szkole obca. Wielu z nas (nauczycielki, nauczyciele, młodzież) stara się z nią walczyć, godząc codzienne i szkolne obowiązki. Nie jest to łatwe, zwykłe „zaciskanie zębów” nie wystarczy, czasami również szkodzi. Wiem, o czym piszę, gdyż sam nie jestem od tej choroby wolny. Ważne jest wsparcie bliskich, zrozumienie i możliwość przyznania się do trudniejszych momentów.
Mija rok wojny w Ukrainie. Dużo się zmieniło. Tu gdzie teraz jestem, pod Malborkiem za oknem widać startujące i lądujące samoloty z lotniska wojskowego. Zawsze tu było lotnisko, zawsze było głośno, ale świadomość, jakie zadania te samoloty obecnie wykonują, dużo zmienia. Na szczęście w Warszawie jest już Pani Maryna Kaftan, które swoje ferie spędziła w Kijowie. Mam nadzieję, że osoby, które Państwo znają, też są bezpieczne.
Chciałbym skończyć optymistycznie. W TV widzę Igę Swiątek, która pewnie zmierza do finału, w drugim secie jest 4:0 i raczej nic złego się tu nie stanie. Kibicuję Jej dlatego, że jej sukces jest efektem, poza talentem, ogromnej pracy, uczenia się na błędach i ciągłego dążenia do bycia lepszym. Poza tym Idze Świątek nie jest wszystko jedno i robi wiele rzeczy poza tenisem, które zmieniają nasz świat na lepszy.
Do poniedziałku.