Dzień dobry
Chyba przyszła jesień. Ciekawe, czy w tym roku będzie faktycznie problem z dogrzewaniem sal. Wczoraj słyszałem, że odpowiednie osoby „zrobią wszystko, by…” i ja im wierzę. Wiem też, że „wszystko” może być różne w zależności od talentu, chęci czy wyobraźni.
Niepotrzebnie zacząłem negatywnie a powinienem powitać nowych czytelników tych listów. Zauważyłem, że chcą je czytać osoby spoza naszej szkoły. Po prostu zapisują się na newsletter. Żadnych tajemnic czy inside joke’ów tu raczej nie ma więc zapraszam do lektury cotygodniowej porcji mniej lub bardziej istotnych informacji.
[…]
Czyli kolejny list piątkowy trafił do odbiorców
[…]
Na koniec: bardzo mi zależy na tym, by czuli się Państwo jak najlepiej poinformowani o tym co u nas. Na różnych frontach. Ten miesiąc traktujemy jak podniesienie samolotu do startu i wchodzenie na wysokość przelotową. Pasy mamy ciągle zapięte i jesteśmy uważni zdając sobie sprawę, że jeszcze może bujać. Od października mam nadzieję będzie już czas na odpięcie pasów i rozdania kawy, herbaty lub czegoś zimnego.
Ubiegłotygodniowy eksperyment z dodaniem do tytułu słowa „pomidor” do tematu zakończył się… konstatacją, że to, co jest w temacie, jest przez Państwa tolerowane w sposób bardzo szeroki. W liście nic bowiem o warzywach nie było, a nikogo „pomidor nie zdziwił”.
Ciekawy jestem jak to widać z perspektywy Państwa i OUs?